We wrześniu 1997 r. pojawiły się trudności w oddawaniu moczu (miałem 50 lat). Od 1998 r. leczyłem się na przerost prostaty, lecz trudności z mikcją stale się pogłębiały. Nie pomagały coraz silniejsze leki.
W czasie pobytu u mnie, mój sąsiad-Włodzimierz Lancman, zobaczył jakiego wysiłku od żony wymaga przekładanie mnie z łóżka na wózek lub odwrotnie. Zaproponował zaprojektowanie i wykonanie urządzenia, które ulżyłoby żonie w tej pracy.
Po kontakcie z konsultantem regionalnym Fundacji Aktywnej Rehabilitacji (http://www.far.org.pl/forum/), wypełnieniu ankiety, wpłacie 200 zł zostałem zakwalifikowany do udziału w obozie.